Spełnienie w życiu? O tak udało mi się i to na bardzo wielu płaszczyznach życia i w różnych okresach to spełnienie miało swój konkretny wymiar. Z perspektywy czasu mogę powiedzieć że czym innym jest spełnienie na początku naszej drogi w dorosłe życie. Największym sukcesem w życiu prywatnym jest moja rodzina. Tego nie da się porównać z niczym innym. Żaden sukces i pieniądze nie dają tyle radości i szczęścia ile daje mi moja rodzina. Mąż, dzieci i ukochane wnuki.
Pamiętam jaka byłam szczęśliwa i spełniona w dniu w którym dostałam się na studia. A nie było to łatwe.
Miałam już rodzinę, màż i dwójka małych dzieci, przy tym również praca zawodowa, oczywiście w księgowości. Potem były drobne sukcesy – obrona pracy licencjackiej, następnie praca magisterska z bardzo dobrym wynikiem. A po dwóch następnych latach podyplomowe studia z rachunkowości. To były moje sukcesy ale teraz wiem że były by niemożliwe bez wsparcia mojego męża który wspierał mnie na każdym kroku. Tak naprawdę to jest to nasz sukces.
Potem już było łatwiej. Na pewnym etapie okazało się, że jest możliwość uruchomienia swojej działalności i tez przy ogromnym wsparciu rodziny się udało. Początki były trudne – pracowałam zawodowo a wieczorami w domu prowadziłam biuro rachunkowe. Po roku okazało się, że zainteresowanie usługami mojego biura jest coraz większe i należało podjąć decyzje co dalej.
Podjęłam to ryzyko i się udało. Teraz to jest już spore biuro, zatrudniam 8 osób. Obsługujemy prawie 100 różnych firm. I to jest dla mnie sukces zawodowy.
Natomiast największym sukcesem w życiu prywatnym jest moja rodzina. Tego nie da się porównać z niczym innym. Żaden sukces i pieniądze nie dają tyle radości i szczęścia ile daje mi moja rodzina. Mąż, dzieci i ukochane wnuki.
Spełnienie osobiste, bardzo prywatne…. takie też są. Jak pisałam wcześniej rodzina to dla mnie największy sukces. Ale czym innym jest spełnienie, bo tutaj też jest wiele płaszczyzn.
Co oznacza dla mnie bycie kobietą spełnioną? Twardo stąpającą po ziemi, marzycielką, romantyczką? Tak naprawdę to każdą po trochu. Na każde z tych wcieleń jest odpowiedni czas.
Są chwile kiedy jestem twarda do bólu, ale uwielbiam te chwile gdy mogę być „kobietką” oczekującą wsparcia tego jedynego. Ja już mogę popatrzeć wstecz na moje życie i najbardziej się cieszę że mogę bez zbytniego „krygowania się” powiedzieć, że tak – jestem kobietą spełnioną.
Jako żona, no cóż 40 lat to już trochę jest i trzeba umieć pójść na wiele kompromisów żeby spotkanie dwojga młodych, nawet bardzo młodych ludzi zaowocowało wspólnym, dla mnie wspaniałym życiem.
Jako matka, mam dwoje wspaniałych (wiem że każda matka tak mówi) dzieci – syna i córkę. Oboje maja rodziny i niezłe życie. Wiedzą co to jest ciężka praca, ale potrafią również korzystać z dorobku tego co osiągają.
Jako babcia też, bo która babia nie kocha i nie jest kochana, tak bezgranicznie
Gabrysia Ćwiękała, Biuro Rachunkowe “Gabi”
../../page/75//
A jaka jest Twoja historia spełnienia?! Podziel się z nami, napisz do nas: #
Zapraszam cię do naszej ogólnopolskiej, międzynarodowej społeczności Klubu Marka jest kobietą – Twoja silna strona kobiecości. Wspieramy siebie nawzajem i to przynosi owoce. Jeśli jesteś przedsiębiorczą, świadomą kobietą, prowadzisz własny biznes i/lub ciekawe projekty, serdecznie zapraszam do Klubu Marka jest kobietą, to miejsce jest właśnie dla Ciebie:
#