Dzień zaczynam od mocnej kawy i poranku na balkonie, rześkie powietrze i chwila relaksu pomagają pozbierać myśli oraz przygotować się na nowy dzień, kiedy mam czas lubię poranny jogging.
Jeśli makijaż to delikatny, dyskretny
Ulubione buty przede wszystkim szpilki, biegam w nich po prostu w ciągu dnia:)
Mój zapach ciepły, korzenny, świeży, lubię w nucie skórę, drzewo, tytoń i ambrę przełamaną świeżością werbeny i cytrusa, taki mhmmm
Spodnie czy sukienka, zdecydowanie sukienka
W torebce mam zawsze kamień, zwykły przywożę je z każdego miejsca gdzie jestem, następnie do każdej torebki wkładam kamień, oprócz tego błyszczyk do ust i mnóstwo różnych rzeczy, bywa też korkociąg
W drodze do pracy słucham muzyki, odbieram wiadomości, rozmawiam przez telefon, czasem niestety wysyłam esemesy i rozmawiam z córką, po drodze odwożę ją do szkoły.
Pierwsza rzecz w pracy którą robię rozmawiam z ludźmi, pytam o ich samopoczucie.
Na moim biurku stoi kwiat, pudełko chusteczek, w mojej pracy nieodzowny element oraz kamień…:)
Najbardziej w pracy lubię kontakt z drugim człowiekiem, jest to dla mnie inspiracja i ciągła sposobność do rozwoju.
A do moich obowiązków należy zdrowie psychiczne i emocjonalne ludzi, dbam o ich rozwój wewnętrzny oraz poprawianie jakości życia.
Słowa, które najczęściej (nad)używam- „po prostu”, „relacja”, „wiesz o co chodzi”….
W przerwie na lunch jeśli mam czas, spotykam się z ludźmi, rozmawiam, najczęściej są to spotkania z najbliższymi, jednak rzadko udaje mi się mieć przerwę na lunch, staram się dbać o taką przestrzeń.
Śmieję się często, do łez, szczerze, również z samej siebie:)
Stawiam innym plusy za odwagę, szczerość, szacunek, po prostu za pokorę
Inni o mnie, nie wiem, należałoby ich zapytać o to, z pewnością myślę, że można na mnie liczyć, nie jestem osobą nudną ani fałszywą, jak się do czegoś zabieram to robię już to na 1000 procent, z pewnością wszędzie mnie pełno.
Robi się gorąco, gdy mam zbyt dużo na głowie i powoli tracę grunt pod nogami, wówczas włączam swój plan „turbodoładowania” i strategicznie dalej podążam swoją drogą.
Podpaść mi można poprzez brak szacunku, szczerości, otwartości i jątrzenia za plecami. Brak odwagi u osób, które nie umieją wprost i dojrzale prosto w oczy mówić o sprawach trudnych lub ważnych potrafi wzbudzić we mnie bezsilność oraz żal. Nie lubię odwetu, zawiści, nie lubię fałszywych ludzi, uczę się obecnie już coraz lepiej mi to wychodzi obojętnie patrzeć w ich kierunku, i rozumiem ,że takie zachowania wynikają tylko ze słabości.
Ostatnie minuty w pracy skupiam się na tym, co robię do ostatniej minuty, często nawet po pracy jeszcze analizuję sytuacje, historie ludzi, myślę o nich.
W domu najczęściej jestem aktywna, poświęcam czas najbliższym, gotuję, spotykam się ze znajomymi, prowadzę otwarty dom, zdarza mi się również taki moment ciszy, moment refleksji, oddycham wówczas głęboko, zbieram „siły”.
Najprzyjemniej się czuję, mając na sobie , raczej we mnie spokój, dystans, radość, reszta to tylko opakowanie, ważne, gdyż poprawia samopoczucie, ale najważniejsze na mnie, to to , co noszę w sobie.
Moje ulubione smaki, uwielbiam dobre jedzenie, jednak kwintesencją błogości smaku jest po prostu chleb, oliwa, prosecco lub cava, to tyle i aż tyle.
Moje podróże zawsze rozwijają, są oparte na poznaniu ludzi, to ciekawe spotkania z nimi,poznanie kultury regionu, smaków, na pewno aktywne, pozwalają z dystansem spojrzeć na to, co jest , co było, dają siłę na przyszłość.
Ostatnio zaciekawiło mnie / zdziwiło – trudno tak jednoznacznie napisać, myślę, że dla mnie każdy moment w życiu coś wnosi, zadziwia i ciekawi, czasem niestety rozczarowuje – tu raczej ludzie, jednak staram się mieć dobry kontakt z innymi, otaczam się życzliwymi osobami, świat jest piękny.
Aktywnie spędzam czas, codziennie, jestem osobą aktywną, nie wyobrażam sobie braku aktywności, biegam od roku, w październiku wystartowałam w pierwszym moim w ogóle biegu półmaratonie, obecnie przygotowuję się do kolejnego półmaratonu w Gdańsku oraz maratonu w listopadzie w Porto.
O zdrowie dbam z uważnością, dbam o zdrowe odżywianie całej rodziny, dbam o aktywność, jakość życia, rozwój duchowy, co wpływa w zasadniczy sposób na zdrowie.
Mam słabość do ludzi, czasem jestem zbyt ufna, co bywa wykorzystywane, uczę się nabierać „skóry”.
Moje wartości w życiu – na co dzień i w biznesie: to szacunek, szczerość, odwaga, etyka, optymizm.
Odwaga w biznesie. Rozumiem ją tak, że jest to siła napędowa do zmiany, wyjścia ze strefy komfortu, rozwoju, pozwala podejmować nowe wyzwania, nawiązywać nowe relacje. Dla mnie osobiście jest równoznaczna z otwartością, przede wszystkim umysłu.
Złote myśli i sentencje, które za mną chodzą: „Szczerość to cenny dar, nie oczekuj jej od tanich ludzi”, „bój się i rób”, „żeby coś zobaczyć trzeba czasem przestać widzieć”, „ kto ma wygodne buty nie myśli o stopach”
Co mnie motywuje? Impuls, coś czego dokładnie nie jestem w stanie sprecyzować, być może jest to intuicja, coś , co w trzewiach zalega i „wyrywa do przodu”, jest to siła i przekonanie, często sens nadaje moja odpowiedzialność za rodzinę, córkę, ona jest moja siłą.
To, z czego jestem dumna to? Córka, mój dom – ludzie w nim, przyjaciele, niewielu, ale oddanych.
Czym jest dla mnie, jak rozumiem słowo sukces? Osadzenie w sobie, poczucie bycia w miejscu tu i teraz, komfort wewnętrzny.
Czym jest dla mnie, jak rozumiem słowo „profesjonalna marka osobista”? Jestem sobą, z pełną odpowiedzialnością, co robię, jakie mam zasady, wartości, jakie słabe i mocne strony, na co mogę liczyć i czego wymagać od siebie, ale również na co się godzę a na co nie, dokąd zmierzam.
Przekonałam się / utwierdziłam w przekonaniu, że w życiu każda chwila ma sens, brzmi to trochę banalnie, ale tak jest, wszystko jest po coś, ludzie których spotykamy na danym etapie życia również są po coś, jednak po czasie dopiero okazuje się, jaką rolę spełnili w naszym życiu. W tym zakresie dla mnie osobiście ważne jest przekonanie, że „niektóre drzwi trzeba po prostu zamknąć, nie dlatego, że nie da się ich otworzyć, ale dlatego, że prowadzą donikąd”.
Pojawiające się szanse/sytuacje biznesowe? Trzeba z nich korzystać, bezapelacyjnie, wszystko jest po coś!!
Gdybym mogła coś powtórzyć w życiu / zmienić? Nic bym nie zmieniła, może niektóre sytuacje z konkretnymi osobami powtórzyłabym jeszcze raz
Marzenia z dzieciństwa, czyli gdybym nie robiła dziś tego, co robię – zawsze chciałam być tym kim jestem
Marzenie/cel/plan – te duże i małe, na ten rok…?
Dokończyć pisanie rozprawy doktorskiej, chciałabym prowadzić warsztaty rozwojowe dla kobiet, rozszerzyć swoją działalność zawodową o pracę bezpośrednio z kobietami aktywnymi. Wybrać się jesienią do Amsterdamu i zjeść obłędną kanapkę ze śledziem, celebrować chwile z moimi najbliższymi i cieszyć się z życia, doceniać, to co jest.
Najważniejszy Post Scriptum, czyli moje przesłanie dla innych kobiet
Nawet, jeśli się boisz, a coś pcha Ciebie do przodu, podążaj za głosem Twojej intuicji, nie patrz na innych, nie słuchaj innych, bierz pod uwagę, co mówią, ale zaufaj sobie, to Twój drogowskaz.
Jestem specjalista psychologii klinicznej, praktykiem z 14 letnim doświadczeniem, prowadzę zajęcia ze studentami GUM-ed, jestem certyfikowanym psychoonkologiem, certyfikowanym superwizorem psychoonkologii PTPO, jestem coachem, prowadzę coaching dla indywidualnych klientów biznesowych, prowadzę praktykę psychologiczną w trakcie szkolę się w kierunku uzyskania certyfikatu psychoterapeuty. Na co dzień związana jestem z Kliniką Pediatrii, Hematologii i Onkologii Dziecięcej Uniwersyteckiego Centrum klinicznego w Gdańsku, pracuję również z pacjentami, klientami dorosłymi, wspierając ich w osobistym rozwoju, poprawie jakości życia.
**********
Szukasz inspiracji i wartościowych relacji? Powadzisz ciekawy biznes i jesteś kobietą? Przyłącz się do nas! Nasza wyjątkowa społeczność Kobiet na fali to Klub Marka jest kobietą: #