Bycie sobą dziś już nie wystarcza. Dlaczego większość ludzi chce być kimś (innym)? Wydaje się, że bycie sobą nie wystarcza istotom ludzkim. Dlaczego większość ludzi odczuwa przymus posiadania władzy i prestiżu? Bycia kimś. Bycia kimś innym, dalekim od “siebie samego”?
Na podstawie: OSHO, KSIĘGA EGO, WOLNOŚĆ OD ILUZJI. Wydawnictwo “Czarna Owca”.
Osho: To skomplikowane pytanie. Ma ono dwa aspekty. Oba należy zrozumieć. Po pierwsze, nigdy nie zostałeś zaakceptowany takim, jaki jesteś: przez swoich rodziców, nauczycieli, sąsiadów i przez społeczeństwo.
Wszyscy próbowali poprawić cię, ulepszyć. Wskazywali przy tym na twoje wady, popełniane błędy, słabości. Nikt nie podkreślał twojego piękna, inteligencji, wspaniałości.
Nie zostałeś zaakceptowany taki, jaki jesteś.
Zamiast tego narzucano ci rozmaite ideały i wzorce, kim masz się stać. Miałeś w przyszłości stać się kimś ważnym, szanowanym, mającym władze, bogatym, wykształconym, sławnym. I tak dalej…
Rodzice od początku twojego życia mieli wobec ciebie wygórowane oczekiwania. Myśleli, że być może urodził im się syn o talentach Aleksandra Wielkiego lub też na świat przyszła córka na miarę Kleopatry. Od wczesnego dzieciństwa rodzice narzucali ci swoje warunki.
Jeżeli nie wykazałeś się szczególnymi uzdolnieniami i umiejętnościami, nie miałeś w ich oczach wartości.
Ciągłe stawianie warunków spowodowało, że zacząłeś kierować się cudzymi aspiracjami. Uważasz więc, że powinieneś się wspiąć na szczyty drabiny społecznej. Jeśli ci się to nie udaje, pojawia się poczucie niższości. W rezultacie uczysz się rywalizacji, porównujesz się z innymi, walczysz, stosujesz przemoc. Kierujesz się zasadą, że cel uświęca środki.
Społeczeństwo programuje cię w ten sposób, że naśladujesz inne osoby. Stajesz się kopią, a nie oryginałem.
Człowiek spętany tą koncepcją uważa swoje istnienie za pomyłkę.
W związku z tym zazdrości innym urody, bogactwa, wiedzy, nieustannie się z nimi porównuje. Przysparza w ten sposób bólu sobie i innym.
W takim społeczeństwie nikt nie może być sobą.
Nikt też nie jest akceptowany ani szanowany w swojej prawdziwej postaci.
Ludzie szanowani są tylko wówczas, kiedy realizują narzucone im postawy. Nie szanuje się naturalności, spontaniczności, autentycznego wyrażania uczuć.
Nagradza się sztuczne, pretensjonalne postawy i odgrywanie ról.
Tę sytuację należy zmienić.
Musisz całkowicie uwolnić się od tej części siebie, która jest maską i rolą.
Każde dziecko przychodzi na świat po to, by się rozwijać i stać pełną ludzką istotą, doświadczającą miłości, współczucia, wewnętrznego pokoju.
Jeśli będziesz autentycznie sobą, doświadczysz tego, że jesteś wyjątkowy. W tym właśnie przejawia się ogromna miłość Boga do ciebie, że jesteś wyjątkowy.
Swojej wyjątkowości nie powinieneś porównywać z wyjątkowością innych ludzi. Istnieje tylko jedna osoba taka jak ty. Dzięki temu zrozumieniu znikają wszelkie wysiłki, by stać się kimś innym, specjalnym.
Twoje próby zmieniania siebie w kogoś innego przypominają dorysowywanie wężowi nóg.
Dziecko przychodzi na świat jako prosta istota. Jest czyste jak niezapisana karta. Na tej karcie najpierw zapisują swoje życzenia rodzice. Określają, kim ma się stać ich dziecko.
Następnie do procesu warunkowania włączają się nauczyciele, kapłani i przywódcy polityczni. Wszyscy oczekują od dziecka, by stało się kimś znaczącym.
Prawda wygląda jednak inaczej.
Jesteś istotą ludzką, jesteś sobą. Nie musisz stawać się kimś innym. Prostota oznacza, że pozostajesz w zgodzie ze sobą i nie wstępujesz na ścieżkę stawania się kimś, kim chcą wszyscy wokół ciebie, oddalając cię od siebie samego.
Jest to bowiem droga niekończących się poszukiwań. Nigdy nie będziesz mógł stwierdzić: „Zakończyłem swoją wędrówkę. Dotarłem na szczyt waszych pragnień”.
Jeżeli chcesz dotrzeć do prawdy, do siebie, musisz porzucić wszelkie przekonania, które narzuciło ci społeczeństwo.
Nikt tak naprawdę nie wie, kim jesteś – ani rodzice, ani nauczyciele, ani księża. Tylko ty możesz poznać swoją prawdziwą tożsamość.
Nikt nie może poznać intymnej głębi twojej istoty. Dlatego wszelkie rady i opinie na twój temat są powierzchowne i nieprawdziwe.
Odsuń od siebie te opinie. Uwolnij się od ego. Postępując w ten sposób, dotrzesz do swojej prawdziwej istoty, odkryjesz ją.
To odkrycie jest niezwykle ważne, ponieważ dzięki niemu możesz nadać swemu życiu właściwy kierunek.
Tymczasem osoba, która zaszczepia w tobie poczucie winy, mówiąc, że wie lepiej, kim masz być, co robić, jak robić, przejmuje nad tobą kontrolę. Tylko ona bowiem może ciebie uwolnić od tego uczucia, jaki powinieneś być.
Przypowieść:
Pewnego razu w Indiach jakiś mężczyzna jechał na motocyklu. Było bardzo zimno. Dlatego mężczyzna włożył płaszcz tyłem do przodu, żeby osłonić klatkę piersiową przed uderzeniami chłodnego powietrza. Z przeciwnej strony nadjeżdżał na motocyklu dostojny Sikh. Nie mógł uwierzyć własnym oczom.
Ten człowiek ma głowę przekręconą o sto osiemdziesiąt stopni! pomyślał.
Był pod tak dużym wrażeniem tego, co zobaczył, że zatrzymał motocykl. Wtedy człowiek w płaszczu również zahamował i niespodziewanie upadł na ziemię, prawie tracąc świadomość. Sikh podszedł do niego, przyjrzał mu się z bliska i powiedział:
Mój Boże, co się z nim stało? Do miasta daleko, do szpitala również, a jemu trzeba jakoś pomóc.
Sikhowie są znani z siły. Ponieważ leżący człowiek był nieprzytomny, sikh chwycił jego głowę i ustawił zgodnie z tym, jak nałożony był płaszcz. W tym czasie nadjechała policja.
Co się stało? zapytał policjant.
~ Przyjechaliście w dobrym momencie odpowiedział Sikh.
Spójrzcie na tego człowieka. Właśnie spadł z motocykla.
~ Czy on żyje? dopytywał się policjant.
Był żywy, kiedy jego głowa znajdowała się w niewłaściwej pozycji. Kiedy ustawiłem ją właściwie, przestał oddychać.
– Zwracasz zbyt dużą uwagę na głowę, powiedział policjant. Nie zauważyłeś, że to płaszcz znajdował się w niewłaściwym położeniu!
Jestem prostym człowiekiem. Nigdy nie widziałem kogoś ubranego w płaszcz z guzikami na plecach. Myślałem, że zdarzył się jakiś wypadek. Ten człowiek oddychał, choć stracił przytomność. Przekręciłem jego głowę, choć stawiała opór, do pozycji zgodnej z ułożeniem płaszcza. Wtedy on przestał oddychać. Dziwny z niego gość.
Wiele osób przekręcało na różne sposoby twoją głowę i twój umysł, zgodnie z własnymi koncepcjami na temat tego, jakim powinieneś być.
Nie miały złych intencji. Twoi rodzice i twoi nauczyciele kochali cię. Społeczeństwo chciało, abyś był kimś.
Ich intencje były dobre, lecz rozumienie błędne.
Zapomnieli o tym, że nie jest możliwe przekształcenie róży w nagietek.
Jeżeli będziesz wymagać od krzaka róży, by wydał kwiaty nagietka, spowodujesz pomieszanie i frustrację. Krzak róży poczuje się pozbawiony wartości, gdyż nie spełnił twoich oczekiwań. Jego energia zostanie skierowana w niewłaściwym kierunku.
Tak wygląda los istot ludzkich. Znajdują się one pod stałym naciskiem społeczeństwa. Oczekuje się od nich, by stały się kimś innym, niż są.
Zarówno społeczne warunkowanie, jak też naturalna tendencja do rozwoju stwarzają poczucie, że czegoś nam brakuje.
Potrzebna jest inteligencja, by odróżnić, która z tych sił nas napędza.
Bądźcie świadomi tych wszystkich nonsensów. Zaakceptujcie siebie takimi, jakimi jesteście.
Bóg stworzył was w doskonałej postaci. Jeżeli czujesz, że czegoś ci brakuje, to też jest część doskonałości. Jesteś doskonały w swej niedoskonałości. Bóg Wie lepiej. Orientuje się, że rozwój wynika z niedoskonałości.
Jeżeli byłbyś doskonały, stałbyś się martwy niczym skała. Nic nie mogłoby się wydarzyć.
Zaakceptuj siebie takim, jaki jesteś.
Uwolnij się od społecznych uwarunkowań, a wówczas przejawi się twoja czysta, nieskażona natura. Będziesz się rozwijał i rozkwitał.
Rozkwitniesz jako róża. Inna osoba rozkwitnie natomiast jako nagietek.
Jako róża nie jesteś czymś lepszym od nagietka. Ważne, że oboje osiągnęliście stan rozkwitu.
Ten stan przynosi głębokie zadowolenie. Znikają napięcia i frustracje. Pojawia się głęboki spokój wewnętrzny, a wraz z nim zrozumienie. Stajesz się ubogacony wewnętrznie.
Słuchaj swego serca. To jedyny prawdziwy nauczyciel. Polegaj na swojej intuicji.
Czy zastanowiłeś się nad znaczeniem słowa „intuicja”? Jest ono podobne do słowa ,,nauka”.
Nauk udzielają ci nauczyciele. Nauczanie przychodzi z zewnątrz.
Intuicja natomiast jest wyrazem twojej prawdziwej natury. Pochodzi z twego wnętrza. Tam znajduje się twój przewodnik.
Komentarz Jarosław Waśkiewicz, prezes Marka jest kobietą, redaktor naczelny Biznesnafali.pl
Mam nadzieję, że wkrótce narodzi się lepsze społeczeństwo, w którym panować będzie zrozumienie.
W takim społeczeństwie nikt nie będzie usiłował Cię zmienić. Nie będzie oceniać za to, kim nie jesteś i czego ci brakuje.
Będzie natomiast cię wspierać, abyś stał się sobą. Najlepszą wersją siebie, abyś osiągną stan rozkwitu.
Bycie sobą jest rzeczywistą i najważniejszą wartością.
Będąc sobą, czujesz się spełniony. Twoje życie nabiera sensu i znaczenia.
Realizujesz swoje powołanie.
Jeżeli każda osoba miałaby szansę na pełny rozwój i stanie się sobą, wówczas ziemia zapełniłaby się ludźmi pełnymi mocy, inteligentnymi, wyrozumiałymi i radosnymi.
Wyobrażacie sobie taki świat i taką wspólnotę, współpracę takich osób? Ja tak. I jest nas coraz więcej!
Takie nieoceniające, wspierające otoczenie, już istnieje. Tworzę je z Wami od 15 lat, w ramach projektu Marka jest Kobietą. W Polsce i międzynarodowo.
Bo najlepszą marką jesteś Ty – jak brzmi od początku nasze hasło, motto, misja naszej organizacji.
Zapraszam więc ciebie do naszej wspierającej społeczności, budując lepszą codzienność. Jak powiedziała jedna z naszych klubowiczek “zmieniamy świat na lepsze”. Lokalnie, ogólnopolsko, międzynarodowo.
Napisz do mnie, a dowiesz się więcej:
#
Jarosław Waśkiewicz
Prezes Marka jest kobietą
redaktor naczelny Biznesnafali.pl
www.facebook.com/markajestkobieta/