Wśród ludzi spotykam wiele pasji ale nade wszystko pasja życia jest tą, która wzbudza we mnie najwięcej zachwytu.
Będąc na ostatnim zlocie motocyklowym w Ardenach, który to cieszy się z roku na rok coraz większym zainteresowaniem, gdzie pasjonaci motocykli spotykają się we wspólnym celu wymiany doświadczeń oraz wiedzy z moto tematu, zloty tego typu ukazują jak wiele znaczy dla człowieka zamiłowanie do jednego zagadnienia i dokąd to może prowadzić. Entuzjazm hobbystów dal się odczuć również tym, dla których motocykl to tylko motocykl a motocyklista to przysłowiowy dawca organów. Stąd też pewnie pasjonaci rożnego typu czasem traktowani są jak furiaci, zanurzający się w agonii spełnienia, czasem gotowi poświecić to co mają najcenniejsze – życie.
Ludzie posiadający pasje są śmietanką narodu, natomiast ludzie z pasją do życia w tej śmietance się nurzają. Czasem coś musi się przytrafić, jakieś cholerstwo musi nas dopaść abyśmy to życie docenili, nieraz potrzeba stanąć na jego krawędzi i dosłownie otrzeć się o śmierć, by móc dostrzec jak cenne i niepowtarzalne jest nasze życiowe dziedzictwo.
Postać Don Chichot’a uosabia wszystkie cechy kogoś, dla kogo jego własna legenda stała się nadrzędnym celem jego istnienia.
Nie bacząc na opinie innych, z odwagą, słuchający wewnętrznego pragnienia był gotów stawić czoła każdej napotykającej go przeszkodzie. W książce doskonale ukazana jest ciężka droga każdego, niepokornego zapaleńca, któremu otoczenie osadza o nierealności jego celów.
Osobiście usłyszałam niejednokrotnie zdanie, które to miało podsumować moje życiowe dokonania; – za dużo ci się wydaje a za mało ci w życiu wychodzi. Z pewnością ludzie, którzy użyli tego stwierdzenia mieli racje, z tą oto różnicą, ze jakiekolwiek wydawane oceny o innych są ocenami dokonań autora tych podsumowań. Zamiast skupić się na dialogu i tego co druga istota może przekazać nam poprzez swoją osobę.
Wrócę jednak do wcześniej wspomnianej pasji życia – w wielu przekazach, poradnikach życiowych kładzie się nacisk na chwile obecną, przysłowiowe Tu i Teraz. Nie bez powodu, bo jest to najcenniejsze i jedyne co posiadamy, wiec tak istotne jest, jak czujemy się w chwili obecnej, nie przyzwalając by inni zatruwali nas swoimi uwagami, sprawia, że żyjemy własnym pełnowymiarowym życiem. Każdy z nas jest inny i każdy jest wspaniały, ale jest jedno co nas wszystkich łączy, coś co wszyscy mamy wspólne, to nasza egzystencja. I to, że choć każdy wiedzie osobną, to tylko pokazuje, że jesteśmy częścią jednej całości.
Posiadając tak wielki skarb jakim jest życie jesteśmy zobowiązani do tego by zacząć się nim cieszyć, by czerpać z niego te całą obfitość, którą ono nas obdziela. Uczyńmy tak by życie stało się naszą pasją, od dziś, od teraz!
Wioletta Chrószcz, Ambasadorka Klubu Marka jest kobietą
Wspieramy siebie nawzajem i to przynosi owoce. Lokalnie, ogólnopolsko, międzynarodowo. Jeśli jesteś przedsiębiorczą, świadomą kobietą, prowadzisz własny biznes i/lub ciekawe projekty, serdecznie zapraszamy do Klubu Marka jest kobietą, to miejsce jest właśnie dla Ciebie: #
www.mjkorg.janwaski.stronazen.pl
Jesteście ciekawi, jaka atmosfera panuje na naszych klubowych spotkaniach? Dla tych, którzy jeszcze nas nie znają, zapraszamy do obejrzenia jednej z wielu galerii zdjęć na profilu fb Marka jest kobietą: www.facebook.com/pg/markajestkobieta/photos/?tab=albums