Portal „Marka jest kobietą” wraz z serwisem Biznesnafali.pl promuje i pokazuje wartościowe kobiety, które inspirują innych. Kobiety, które naszym zdaniem warto przedstawić szerszej publiczności, za ich charyzmę, profesjonalizm, ale przede wszystkim naturalną serdeczność i otwartość na innych. To kobiety przede wszystkim zaangażowane, aktywne, którym chce się więcej. Zwykłe, niezwykłe, kobiety z całej Polski, które są wśród Was. Dyrektorki, właścicielki firm, ekspertki w swojej dziedzinie, prawdziwe pasjonatki życia.
Nasz wybór: Katarzyna Pawłowska-Zub, dyrektor zarządzająca w agencji reklamowej Grupa Malum Sp. z o.o. S.K.A. Współzałożycielka i wspólniczka w firmie, której historia na rynku reklamy bliska jest 14 lat. Współtwórczyni i dyrektor kreatywny marki biżuteryjnej PIKA od 2015 r. Absolwentka Profesjonalnej Szkoły Biznesu w Krakowie, Studiów Otwartych Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie oraz podyplomowych studiów Psychologia Reklamy na Uniwersytecie Warszawskim.
Dzień zaczynam od…
uśmiechu i szklanki ciepłej wody z cytryną.
Jeśli makijaż, to…
Każdy! W zależności od okazji – uwielbiam! Ale kiedy idę do sklepu po warzywa i bułki – nie używam
Ulubione buty…
Szpilki, w których niezmiennie, nieustająco i nieugięcie – uczę się i pragnę chodzić… w międzyczasie, zakładając te mięciutkie codzienne i te kolorowe sportowe
Mój zapach…
Chloé Chloé, Miss Dior, Dior; na specjalne okazje: Ralph Lauren Safari; a na upały: woda energetyzująca Shiseido.
Spodnie czy sukienka…
To zależy od dnia, humoru, okoliczności i samopoczucia.
W torebce zawsze mam…
Straszny bałagan… a w nim: klucze (w tym te, których zastosowania nie znam), kosmetyczkę wypchaną drobiazgami, których na ogół rzadko używam, telefon – bez niego nie byłoby chyba sensu nosić torebki, małego polarowego misia (uszytego przez mojego kochanego Brata bardzo dawno temu), kasztan na szczęście, ładowarki do wszystkich potrzebnych sprzętów, krem do rąk, portfel, perfumy, wizytownik, długopisy, notesik, kalendarzyk, pendrivy z prezentacją mojej firmy i kilka bransoletek Piki do pokazywania… i wieleeee, wiele innych rzeczy, o których lepiej nie mówić, że ma się w torebce
W drodze do pracy…
Zmieniam kanały w radio i jeśli trafię na znany mi przebój – śpiewam, albo dzwonię i załatwiam już bieżące sprawy albo, w przypadku kiedy idę lub jadę na rowerze: rozglądam się i cieszę wiatrem we włosach i słońcem.
Pierwsza rzecz, którą robię w pracy to…
Robię szybkie „Cześć!” we wszystkich pokojach naszej firmy, a potem wietrzę pokój i włączam komputer. W międzyczasie robię kawę i rozmawiam z ludźmi, spokojnie wchodząc w tryb pracy.
Na moim biurku stoi…
Podobnie jak w torebce – o wiele za dużo rzeczy. Ale przede wszystkim: laurka urodzinowa od ekipy Malum; różowe głośniki, które często „ratują mi życie” w te „trudniejsze” dla skupienia dn; kilka rysunków od Dzieci moich Przyjaciół; zapiski; wydrukowane inspiracje; długopisy i książki. I oczywiście komputer, telefon oraz filiżanka kawy i szklanka wody
Najbardziej w pracy lubię…
Ludzi. Moją wspaniałą, nieocenioną Ekipę z całej Grupy Malum: i tych, którzy są z nami „od zawsze”, i tych, którzy z ramienia innych marek – pojawili się niedawno. Ich energia jest zaraźliwa i sprawia, że codziennie chce się tu przychodzić. I działać. Czuję się wyróżniona, bo codziennie możemy robić coś innego, codziennie możemy zajmować się innymi tematami, nieustająco poznawać nowe obszary. I mam się tym z kim cieszyć!
Do moich obowiązków należy…
Współzarządzanie zespołem kreatywnym oraz wszystkie obowiązki związane ze strategiczną i kreatywną pracą naszej firmy, jak również opieka nad Klientami.
Słowa, które najczęściej nadużywam…
Teraz już wiem, że „Będzie dobrze!” i „Damy radę!” – to zdecydowanie najbardziej wyeksploatowane przeze mnie zwroty. Dotyczą trwających i nowych aktywności, tych pozytywnych i tych negatywnych (a raczej po negatywnych) aspektach prowadzenia działalności, współpracowników, Klientów oraz decyzji, które choć czasem niełatwe – musimy podejmować z moim nieocenionym Wspólnikiem dla dobra i rozwoju naszych firm. I tak na co dzień: w kontekście moich własnych, prywatnych przeżyć
W przerwie na lunch…
Jakiej przerwie? Całkiem poważnie, to wprawdzie przy biurku, ale jem obiad przygotowany w domu i nieustająco mam plan, że będę go jadła na ławce w pobliskim parku, bez względu na porę roku
Śmieję się…
kiedy mam na to ochotę… Do ludzi i z siebie. Często w abstrakcyjnych sytuacjach i mam podejrzenie, że czasem mogę sprawiać dziwaczne wrażenie.
Stawiam innym plusy za…
Odwagę w działaniu i myśleniu. Za determinację w spełnianiu marzeń, za pasje. Za dobroć, taką ludzką dobroć. Kiedy podziwiam u ludzi wiedzę i intelekt, czując że ktoś może przekonać mnie do swojej idei i wpływa na moje myślenie. Za życzliwość i otwartość. Za rzetelną pracę i umiejętność korzystania z życia.
Inni o mnie…
Przede wszystkim, chyba że jestem niepoprawną i może nawet ciut naiwną optymistką… Sama nie zawsze taką się widzę… ale tak naprawdę, należałoby zadać to pytanie „Innym”!
Robi się gorąco, gdy…
Przybywa obowiązków i brakuje zrozumienia… Dla pracy, dla deadlinów, dla możliwości albo odwrotnie – kiedy nie potrafię zrozumieć, a bardzo bym chciała. Wtedy zapewne staję się bardzo zdystansowaną szefową i czasem po prostu wybucham.
Podpaść mi można…
„Cwaniackim” rozgrywaniem, brakiem szacunku do ludzi i do pracy, niewyciąganiem wniosków z popełnianych błędów, niewiedzą zwieńczoną samouwielbieniem, „olewactwem” – o tak, tym mi można podpaść zarówno prywatnie, jak i zawodowo.
Ostatnie minuty w pracy…
Nigdy nie następują
W domu najczęściej…
Snuję plany, marzę, przyglądam się i zastanawiam co mogłabym jeszcze zmodernizować/zmienić/przerobić, sprzątam (tak!!!), gotuję i staram się (naprawdę całkiem nieźle mi to wychodzi) odpoczywać, leniuchować i korzystać z rzeczy, na które pracuję.
Moje podróże…
Uwielbiam! Sprawiają mi dziecięcą wręcz radość. Są bliskie i dalekie. Zawsze w najlepszym towarzystwie – bez tego nie ma dla mnie sensu podróżowania.
Ostatnio zaciekawiło mnie/zdziwiło…
Jak łatwo jest korzystać z życia, nie mając poczucia winy i jak bardzo dobrze to wpływa na nas, jak „promieniuje” na innych zarówno w życiu prywatnym, jak i zawodowym. Pozytywny egoizm, którego nie rozumiałam, a potem zazdrościłam pewnym bliskim mi ludziom – jest czymś, co buduje!
Aktywnie spędzam czas…
Na rolkach, w siłowni, w parku, na rowerze, na pikniku, na basenie, na spacerach, na snowboardzie… a raz, nawet na spadochronie!
Mam słabość do…
Słodyczy, głównie czekolady… oraz nietuzinkowych miejsc, unikalnych projektów i pięknych przedmiotów, zwłaszcza użytkowych oraz tak po babsku – torebek 😛
Moje wartości w życiu i na co dzień w biznesie…
Kończyć dzień z miłym westchnieniem, że zrobiło się wszystko co było zaplanowane, najlepiej albo i jeszcze lepiej niż można się było spodziewać. Dawać i brać na równych zasadach. Nie ranić, nie poniżać, nie ośmieszać. Traktować ludzi z takim szacunkiem, dla nich i ich pracy, z jakim sama chciałabym być traktowana. Każdy jest wyjątkowy i każdy na to zasługuje. Być odważną w każdym aspekcie życia i jednocześnie mieć tę dziecięcą ciekawość świata – wtedy wszystko smakuje lepiej
Złote myśli i senstencje, które za mną chodzą…
Wszystko jest możliwe! I NIGDY nie mów „nigdy”!
Co mnie motywuje…
Nowe wyzwanie, otwarci ludzie, którzy potrafią współpracować, poczucie, że jestem częścią całości, która robi coś ważnego. I poczucie, że mogę dać komuś coś, co sprawi że poczuje się lepiej.
To, z czego jestem dumna to…
Ludzie, którzy pracują i pracowali w naszej firmie – w Grupie Malum. Ci, od których tak wiele się nauczyłam, bez względu na doświadczenie i wiek. Z poczucia, że miałam choć malutki wpływ na to, że rozwinęli swoje pasje i umiejętności. I że udało nam się zachować świetne relacje – te prywatne, i te zawodowe, i że nadal możemy na siebie liczyć.
Czym jest dla mnie/jak rozumiem słowo sukces?
Uśmiechem przed zaśnięciem. Poczuciem, że wszystko się udaje, że warto jest i było sięgać po najtrudniejsze nawet wyzwania, zmagać się z trudnościami i przeskakiwać siebie! Że się udało! … I spokojnym snem…
Czym jest dla mnie/jak rozumiem sformułowanie profesjonalna marka osobista?
Ogromnym wyzwaniem i odpowiedzialnością, bo to jest dopiero „poligon”, na którym mogę przetestować, doświadczyć, jak moja wiedza i wynikające z niej decyzje realnie wpływają na rozwój marek, z którymi pracuję. I w tym kontekście, ponieważ świadczę dla innych tego rodzaju usługi, musi być absolutną wizytówką sukcesu. A jednocześnie – to wspaniała, dająca ogromną satysfakcję przygoda!
Przekonałam się/utwierdziłam się w przekonaniu, że w życiu…
Warto zaufać swojej intuicji i dać sobie czas i możliwość do podejmowania najlepszych dla siebie decyzji.
Pojawiające się szanse/sytuacje biznesowe?
Są niezliczone, tylko trzeba je zauważyć, a potem ocenić i podjąć decyzję czy chce się w nie „wejść” z pełną konsekwencją, czy lepiej „odpuścić”.
Gdybym mogła coś powtórzyć w życiu/zmienić?
Nic, bo wierzę, że nic się nie dzieje bez przyczyny i wszystko o czym marzymy może się zdarzyć, bo życie jest piękne takie jakie jest: ze wszystkimi wzlotami i upadkami. Gdyby nie było tych drugich, nie docenialibyśmy tych pierwszych.
Marzenia z dzieciństwa: gdybym nie robiła dziś tego co robię, pewnie…
Byłabym „wielką”, niespełnioną artystką, mieszkającą w pustelni… albo krawcową, jak moja Babcia
Marzenie/cel/plan – te duże do spełnienia na ten rok…?
Prywatnie: odpuścić sobie rzeczy, na które nie mam wpływu. Zrobić wspaniałe świąteczne przyjęcie – jak „kiedyś”. Rozwinąć markę biżuteryjną na tyle, żeby stała się świetną zabawą i hobby. Nauczyć się czegoś nowego.
A twarde, biznesowe konkrety: pozyskać portfel otwartych i oddanych Klientów, z którymi słowa „praca” i „przyjemność” będą tożsame. Przestać trzymać się kurczowo rozwiązań, które już dawno przestały działać.
Aaaa i mniej „gadać”!
Najważniejsze postscriptum, czyli to, co nie zmieściło się powyżej, a chciałabym dopisać – czyli moje przesłanie dla innych…
Zawsze bądźcie pełni/pełne optymizmu i weźcie odpowiedzialność za swoje szczęście, sukcesy i powodzenie! Dokładnie za to, co chcecie, żeby Was spotykało! To jest łatwe! I trudne zarazem… Ale możliwe! I nawet jeśli zajmie to trochę czasu, to najważniejsze, żeby już dziś podjąć tę decyzję.
Katarzyna Pawłowska-Zub, dyrektor zarządzająca w agencji reklamowej Grupa Malum Sp. z o.o. S.K.A. Współzałożycielka i wspólniczka w firmie, której historia na rynku reklamy bliska jest 14 lat. Współtwórczyni i dyrektor kreatywny marki biżuteryjnej PIKA od 2015 r.
Absolwentka Profesjonalnej Szkoły Biznesu w Krakowie, Studiów Otwartych Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie oraz podyplomowych studiów Psychologia Reklamy na Uniwersytecie Warszawskim.
2002 r.
Początkowo, właścicielka jednoosobowej działalności „Drukarnia Pomysłów” – studia graficznego, będącego uzupełnieniem oferty drukarni BTL-owej, działającej w kategorii reklamowej.
2004 r.
W miarę rozwoju firmy i poszerzenia portfela Klientów, „Drukarnia Pomysłów” ewoluowała, zamieniając się w firmę o charakterze studia graficznego, która obsługiwała takich Klientów jak: L’Oréal Polska, Merck, DHL. Wygrany w 2004 r. konkurs w Nestlé Polska spowodował, że firma Malum Sp. z o.o. została definitywnie usankcjonowana jako agencja reklamowa, świadcząca usługi z zakresu komunikacji 360°.
2011 r.
Od 2011 r. Malum Sp. z o.o. stała się pełnoprawnym członkiem Stowarzyszenia Komunikacji Marketingowej SAR, jako niesieciowa agencja full service z polskim kapitałem.
2004-2015 r.
Podczas całego procesu rozwoju spółek Grupa Malum, pracowała na stanowisku dyrektora zarządzającego, jednocześnie pełniąc funkcje strategiczno-kreatywne w agencji reklamowej Malum, oferując swoje usługi między innymi takim Klientom jak: Merck Polska; DHL; Teva; Pierre Fabre: Avène; Opoczno; Paged Meble; SGGW w Warszawie; Sutco Polska; Polski Lek; EDF Polska; Galderma: Cetaphil.
Wybrane realizacje na: www.malum.pl/showreel
* * * * *
Jeśli Państwo także znają wyjątkowe kobiety biznesu, których postawę warto docenić i przedstawić szerzej, prosimy także o przesyłanie nam swoich zgłoszeń na adres #